przeze mnie w ten sposób koloru
ma wpływ inspiracja Color field
painting"
Społeczność europejska ma powód do tego, by zacząć się bać po aneksji Krymu, krwawej zawierusze w Donbasie i na Majdanie. Dlatego też ja – autor wystawionych prac, Polak urodzony w Poznaniu w 1979 roku, próbuje uwrażliwić odbiorcę swoich obrazów na to, co dzieje się na progu naszego wspólnego europejskiego domu. Trzeba przecież dodać, że przez świat przetacza się fala nienawiści, krwi i przemocy. Trzecia Wojna Światowa, jak to niektórzy twierdzą, trwa. Wybucha nieraz w wielu miejscach to przygasając to znowu płonąc od nowa. Są to małe zarzewia wojen domowych, jak i duże: Irak, Syria, Afganistan czy np. Libia lub Liban. Te ostatnie wskazują na bezsilność społeczności międzynarodowej. A niestety ostatnie lata zmieniły całkowicie podejście do tych wojen, niewiele dało obalenie w parę dni dyktatury w Iraku, ponieważ pojawiła się nowa wielka, co prawda znana w mniejszej skali od dawna, siła jaką jest terroryzm, obecnie występujący na coraz większą skalę na całym globie, z najbardziej znanym aktem terroryzmu na czele – atakiem na wieże w Nowym Jorku.
Dołączając do tego terroryzm niektórych wielkich mocarstw, szantażujących swą potęgą militarną, stworzyła się niesamowicie niebezpieczna mieszanka wybuchowa. Ludobójstwo w czasie rozpadu byłej Jugosławii czy pacyfikacja Czeczenii, atak na Gruzję, aneksja Krymu w konfrontacji z nawoływaniem do zapomnienia tego i zabrania się z powrotem za biznes, daje zielone światło agresorom na całym świecie, według zasady mocniejszy wszystko może. Wystawa ta jest jak Memento, ma ostrzegać i przypominać o zagrożeniu, gdyż może przyjść taki czas, gdy za całe złoto Fortu Knox nie kupi się bochenku chleba, ani minuty życia.
Mariusz Szymański
20 marca 2016